Świetnie skomponowany zbiór opowiadań, który dzięki przeplatającym się wątkom i powracającym bohaterom można także czytać jako jedną opowieść. Każdy tekst broni się jednak także jako autonomiczna historia. Od razu wciąga czytelnika w mroczny, melancholijny, „batorowy” świat, w którym rzeczywistość czasami się zakrzywia, załamuje i pęka. A przez pęknięcie przesącza się senne marzenie, oniryczna wizja, a czasami wręcz koszmar. W śnie wszystko jest możliwe: gadające żółwie, dom, w którym włosy rosną w szalony tempie, sum, połykający kobietę. Bohaterowie nie dziwią się tym bizarnościom, przyjmują je jak najzwyklejszą część swojej codzienności. Nie dziwią się może także dlatego, że ich życie wypadło z kolein. Nie ma już tzw. normalności, muszą mierzyć z bólem, traumą, samotnością, śmiercią. Niektórzy chcą uciec, wyrwać się, zmienić tor, na który wrzucił ich los. Pragną wolności, nowego początku, a czasami po prostu odpoczynku od życia, którego jest za dużo. Są ludźmi wyrzuconymi poza system, chorymi, słabymi, złamanymi, samotnymi, innymi. Tracąca pamięć poetka, matka opiekująca się dorosłym synem z niepełnosprawnością, osoba queerowa, kobieta, której zaginął mąż podczas urlopu w Grecji. Niektórzy przeobrażają się, przepoczwarzają, tak jak bohaterka opowiadania „Batwoman” lub przechodzą przez ciemność, by doświadczyć oczyszczenia, tak jak w opowiadaniu „Szakradowo”. Na szczęście w świecie prozy Joanny Bator są miejsca, w których te nadwrażliwe, wyobcowane jednostki mogą znaleźć ukojenie. Jednym z nich jest Hotel Sudety, legendarne miejsce w Wałbrzychu, które pisarka przemienia na kartach swojej książki w schronienie dla swoich bohaterów, tworzących tam rodzaj wspierającej się i strzegącej swoich tajemnic komuny. Ukojenie bohaterowie znajdują także w kontakcie z przyrodą. Czują się jej częścią, a zwierzęta są ich równoprawnymi partnerami. Bator poruszająco opisuje relacje między swoimi ludzkimi i nieludzkimi bohaterami: gadającym żółwiem, niedźwiedzicą, która uciekła z zoo, sumem czy psem Bułką. „Ucieczka niedźwiedzicy” to książka, która zaprasza nas do wielokrotnej lektury. I jestem przekonana, że z każdym kolejnym czytaniem przynosić będzie mi wiele przyjemności i satysfakcji z odkrywania szczegółów i nitek łączących bohaterów, których wcześniej nie zauważyłam. To był cudowna przygoda. #joannabator #ucieczkaniedźwiedzicy #opowiadania #prozapolska #bookstagrampl #nibyrecka #jakatojestdobraksiążka Pokaż mniej Komentarze